Pobity przez Polaków Paul Kohler. Fot. MET Police
Polskie Radio Londyn
ostatnia aktualizacja: 2014/09/12 15:58
Londyńska policja poinformowała o zatrzymaniu ostatniego poszukiwanego z czwórki Polaków, którzy napadli na dom w Wimbledonie.
29-letni Oskar Pawłowicz ukrywał się w Leominster, w hrabstwie West Mercia. Został tam zatrzymany we wtorek, ale dla dobra śledztwa policja dopiero dzisiaj ujawniła tę informację.
Pawłowicz ma postawiony zarzut kradzieży z włamaniem i ciężkiego uszkodzenia ciała z premedytacją.
Wcześniej o kradzież z włamaniem i ciężkie uszkodzenie ciała oskarżeni zostali 32-letni Mariusz Tomaszewski i 23-letni Pawel Honc. Wszyscy przebywają w areszcie.
Zwolniony za kaucją został czwarty mężczyzna, który odpowie przed sądem tylko za włamanie. Policja nie ujawniła jego nazwiska. Wiadomo tylko, że ma 30 lat.
Czterech zamaskowanych Polaków wdarło się do domu w Wimbledonie w poniedziałek 11 sierpnia około godziny 22:00 i zażądało pieniędzy. 55-letni wykładowca akademicki Paul Kohler został ciężko pobity, bo stanął w obronie żony, której grozili bandyci.
- Mam złamaną szczękę. Kiedy zeszła opuchlizna z twarzy okazało się, że jest też pęknięty oczodół. Nie mogę ruszać okiem. Żeby spojrzeć w lewo muszę obrócić głowę. Cały czas widzę podwójnie - tak Paul Kohler opisywał w wywiadzie dla BBC skutki pobicia.
Życie ojca uratowała 24-letnia córka, która zamknęła się w sypialni i zawiadomiła policję. Interwencja była na tyle szybka, że na miejscu zatrzymano dwóch sprawców. Policjanci powstrzymali jednego z napastników przed uderzeniem Kohlera w głowę ciężkim drewnianym przedmiotem.
- Napastnicy wykazali się wyjątkowym okrucieństwem. Przycisnęli ofiarę do ziemi i bezlitośnie bili. Rodzina nie miała pieniędzy. Charakter tego napadu jest przerażający – powiedział prowadzący dochodzenie detektyw inspektor Daniel O’Sullivan.
Sprawa odbiła się szerokim echem w brytyjskich mediach. Podkreślano, że Paul Kohler wykazał się wyjątkową odwagą broniąc swojej rodziny i potem opowiadając publicznie o dramacie jaki przeszli.