Agnieszka Bielamowicz

ostatnia aktualizacja: 2012/12/07 11:52
Przez lata pracy w parlamencie nie miała dnia urlopu, wzięła więc miesiąc wakacji. Nie pojechała jednak pod palmy. Ku zaskoczeniu niejednego Nadine Dorries z Partii Konserwatywnej pojawiła się w reality show kręconym w australijskiej dżungli. Przetrwała tam dwanaście dni, ale została za granicą miesiąc, aby wziąć udział w zakończeniu programu.
Ta odpowiedziaÅ‚a szybko: mówiÅ‚a, iż w programie pracowaÅ‚a, na przykÅ‚ad popularyzujÄ…c swoje parlamentarne stanowiska, jak choćby to o zmniejszeniu liczby tygodni, w ciÄ…gu których może być wykonywana aborcja. WiÄ™cej: po tym, jak odpadÅ‚a, uruchomiÅ‚a w Australii tymczasowe biuro poselskie w swoim hotelowym pokoju. PoszÅ‚a nawet dalej: wytykajÄ…cym jej błędy zamknęła usta, przeznaczajÄ…c zarobionÄ… w Westminster w czasie show wypÅ‚atÄ™ na cele charytatywne. Jakby nie byÅ‚o, Dorries wywoÅ‚aÅ‚a burzÄ™ i dyskusjÄ™ nad prawami i obowiÄ…zkami osób wybieranych na najwyższe stanowiska w polityce. SÅ‚uszny jest jej argument, iż czasem niekonwencjonalny sposób docierania do wyborcy jest tym najskuteczniejszym. Racja: wiÄ™cej publicznej uwagi i zastanowienia nad ważnymi kwestiami wzbudzajÄ… dziÅ› dziaÅ‚ania ocierajÄ…ce siÄ™ o kontrowersjÄ™, a nie wielogodzinne merytoryczne, naszpikowane specjalistycznymi zwrotami dywagacje. Kiedy niejeden mieszkaniec Wysp, zwÅ‚aszcza ten mÅ‚odego pokolenia, wiÄ™cej wie o uczestnikach reality show i bohaterach seriali niż o polityce, ta ostatnia iść musiaÅ‚a do dżungli, aby zwrócić uwagÄ™. Niech wiÄ™c politycy robiÄ…, co tylko jest w granicach smaku, aby dotrzeć do opinii publicznej. WiÄ™cej niesie to pożytku niż suche sprawozdania czy obrzucanie siÄ™ bÅ‚otem, tudzież intrygi, spiski i jÄ™zyk nienawiÅ›ci, tak ostatnio popularny w polskiej polityce. Palikot niech macha na konferencjach plastikowym penisem, a Nadine Dorries niech biega po lesie. I najważniejsze: niech ci, co krytykujÄ… to najbardziej, zapytajÄ… sami sobie, dlaczego dopiero takie dziaÅ‚ania zwracajÄ… uwagÄ™ niejednej osoby na politykÄ™.
Choć partyjni koledzy wnioskowali o wyrzucenie jej ze swoich szeregów, ona sama broniÅ‚a jak niepodlegÅ‚oÅ›ci stanowiska, iż jej wystÄ™p miaÅ‚ pozytywny wpÅ‚yw na wizerunek konserwatystów.
Obywatele też wnieÅ›li dużo skarg. Wytykali, iż w czasie, kiedy uczestnicy programu biegali pomiÄ™dzy myszami, krzyczeli na widok pajÄ…ków i szukali plastikowych gwiazdek ukrytych w pojemnikach wypeÅ‚nionych zakrwawionymi rybami, Dorries powinna byÅ‚a zajmować siÄ™ obowiÄ…zkami, do których zostaÅ‚a wybrana.