
Grzegorz Frąc
ostatnia aktualizacja: 2011/08/11 05:13
Największe więzienie w Wielkiej Brytanii zostało poddane druzgocącej krytyce. W opublikowanym raporcie zarzuca się zakładowi karnemu w Wandsworth, że więźniowie są w nim poniżani i nie mają zapewnionego minimum bezpieczeństwa – infromuje „Sky News”.
Szef komórki przeprowadzającej inspekcję, Nick Hardwick, przyznał że przypadki naruszania podstawowych praw więźniów w Wandsworth w południowo-zachodnim Londynie, były zbyt powszechne, by można mówić o przypadku. Zdaniem Hardwicka władze więzienia nie reagowały na skargi osadzonych, jak również nie przejawiały wystarczającej woli, by wraz z inspektorami spróbować zaradzić istniejącym problemom. Hardwick przeprowadził niezapowiedzianą kontrolę w więzieniu na przełomie lutego i marca tego roku, ponieważ poprzednia inspekcja z czerwca 2009 natrafiła na niespodziewane problemy. Wówczas, władze zakładów karnych w Wandsworth i Pentonville przesyłały sobie nawzajem tzw. trudnych więźniów, tak by nie byli oni obecni w więzieniu, które akurat było kontrolowane. Tegoroczny raport cytowany przez brytyjskie media ujawnia, że wśród więżniów występuje wysoki poziom samookaleczeń i samobójstw. Więźniowie spędzają w swoich celach od 16 do 22 godzin dziennie, a w więzieniu istnieją fatalne relacje pomiędzy strażnikami i osadzonymi. Szczególnie źle traktowano skazanych wymagających szczególnej opieki. Jeden z niepełnosprawnych więźniów, który spędził w Wandsworth trzy miesiące, przyznał inspektorom, że nie mył się ani razu w tym czasie, ponieważ sam nie był w stanie tego zrobić. Pozytywnie oceniono jedynie opiekę medyczną, psychologiczną i jakość jedzenia. Organizacje zajmujące się standardami więziennictwa są szczerze zaniepokojone sytuacją w zakładzie karnym w Wandsworth. Frances Crook, szef Howard League for Penal Reform, twierdzi że złe traktowanie więźniów utrudnia ich resocjalizację i jest niebezpieczne dla społeczeństwa – Skoro więzienie w Wandsworth nie potrafi zapewnić podstawowych rzeczy, takich jak codzienny prysznic, jak można wierzyć, że odbywa się tam resocjalizacja i praca nad zmniejszeniem przestępczości wśród osób, które opuszczają zakład karny.